Ciastka przypominające muszelki mają swój
rodowód w Lotaryngii na północy Francji.
Wygląd zawdzięczają formie, w której się je piecze.
Nazwa prawdopodobnie została nadana przez LUDWIKA XV
na cześć Madeleine (Magdaleny) Paulmier, mistrzyni cukiernictwa
na dworze jego teścia - Stanisława Leszczyńkiego
(KRÓLA POLSKI I KSIĘCIA LOTARYNGII).
"Magdalenki" to delikatne, puszyste ciasto biszkoptowe.
Jego lekkość wynika m.in. z dwukrotnego
przesiania mąki. Najlepsze są w ten sam dzień, kiedy są upieczone.
Cudownie smakują również następnego dnia
maczane w kawie lub w herbacie.
"Magdalenki" zostały upieczone w formie sylikonowej,
ale dostępne są jeszcze metalowe.
Należy pamiętać o wysmarowaniu formy.
Zapraszamy !!!
SKŁADNIKI:
przepis na ok.18 -20 sztuk - podstawowe ciasto
120 g masła (należy je rozpuścić i ostudzić)
120 g mąki wrocławskiej
1 łyżka mąki kukurydzianej
4 jajka
120 g drobnego cukru
nasiona z pół laski wanilii lub 1 łyżeczka aromatu waniliowego
wersje: kakaowa, orzechowa, z wiśniami kandyzowanymi
2 płaskie łyżki kakao na wersję kakaową
2 łyżki czubate drobno posiekanych lub zmielonych orzechów włoskich
ok. 1 - 2 łyżki drobno pokrojonych kandyzowanych owoców wiśni
Przygotowujemy wersję podstawową:
białka oddzielamy od żółtek
za pomocą miksera ubijamy białka dodając partiami
(łyżeczka po łyżeczce)
do uzyskania sztywnej konsystencji
do ubitej piany dodajemy nasiona wanilii,
a następnie po jednym żółtku dokładnie każde ubijając
na maksymalnych obrotach.
Masa powinna gęsto spływać z uniesionej rózgi.
Do masy dodajemy (partiami) co najmniej dwa razy przesiane mąki
i delikatnie mieszamy (bez użycia miksera).
Następnie "łyżka po łyżce" wlewamy po ściance miski ostudzone masło
za każdym razem mieszając delikatnie do połączenia składników.
Ciasto rozdzielamy na trzy części, aby uzyskać trzy wersje smakowe.
Do pierwszej dodajemy pokrojone wiśnie i delikatnie mieszamy.
Do drugiej posiekane orzechy włoskie,
a do trzeciej kakao też najlepiej przesiane przez sito.
Ponownie delikatnie mieszamy.
Przygotowane ciasto wlewamy do foremki
i natychmiast wkładamy do nagrzanego piekarnika
(180 stopni TERMOOBIEG)
na ok.10-12 minut.
Wyjmujemy z formy i jeszcze ciepłe posypujemy cukrem pudrem.
A w środku wyglądają tak:
...z wiśniami
...z kakao
...z orzechami włoskimi.
Smacznego !!!
poproszę kilka do popołudniowej herbaty...
OdpowiedzUsuńpięknie wyglądają
OdpowiedzUsuńświetnie wyglądają, ciągle nie może mi wpaść w łapy ta forma na magdalenki, ohh zazdroszczę takich wypieków bo wiem jak smaczne są te ciasteczka:)
OdpowiedzUsuńCudowne ciasteczka, muszą smakować obłędnie :-)
OdpowiedzUsuń3 razy mniam! Pycha!
OdpowiedzUsuńa czy można to ciasto zrobić w innej formie? Mam foremke na 12 "misiów" i tak sie zastanawiam czy ten rpzepis mozna wykorzystać.
OdpowiedzUsuńTak, oczywiście, że można:) pozdrowienia.
Usuńdziękuje :) to się dzieciaki ucieszą ;)
UsuńAleż one śliczne!
OdpowiedzUsuńJa ciągle marzę o formie na magdalenki... :)