Dlaczego taka nazwa tego ciasta???
Ponieważ delektując się nim stwierdziłam, że nawet Anioł skusiłby się na nie…;) Połączenie delikatnej bitej śmietany, białej czekolady, płatków migdałowych i wiórków kokosowych z
puszystym biszkoptem oraz nutą toffi w tle stanowi wyrafinowane doznania smakowe.
Biszkopt:
8 jaj
¾ szklanki cukru
4 łyżki mąki ziemniaczanej
4 łyżki mąki wrocławskiej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
Formę o wymiarach 28 x 39 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Białka ubić z cukrem na
sztywno, a następnie dodawać po jednym żółtku ciągle ubijając, aż do uzyskania
gęstej konsystencji. Wyłączyć mikser i dodać przesiane przez sito mąki wymieszane
z proszkiem do pieczenia. Wszystko delikatnie za pomocą rózgi połączyć i przełożyć
do formy. Piec w temperaturze 150 stopni (TERMOOBIEG) przez ok. 25 minut.
Masa:
0,5 litra kremówki (30%)
100 g wiórek kokosowych
100g płatków migdałowych
2 białe czekolady
2 opakowania „Bitej śmietany”
(np. Dr Oetkera)
Roztopić czekoladę i odczekać
aż wystygnie. Ubić kremówkę z 2 opakowaniami Dr Oetkera (patrz przepis na opakowaniu). Do ubitej masy dodawać po łyżce ostudzonej czekolady i nadal ubijać (trochę wolniejsze obroty). Następnie dodać wiórki i płatki. Wszystko wymieszać i wyłożyć na biszkopt. Udekorować „esami – floresami”- z gotowej masy toffi w puszce i płatkami migdałowymi.
Smacznego!!!
zapowiada się naprawdę anielsko :)
OdpowiedzUsuńnooo... kusi ta pokusa ;]
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny na moim blogu. Twoje ciasto wygląda niezwykle delikatnie - niebiańsko:) gorąco pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNoo, jak tak patrzę na to ciasto...to ulegną nawet anioły :-)
OdpowiedzUsuńWow, jakie pyszne musi być!:)
OdpowiedzUsuńBiała czekolada.. musi być niebiańsko!
OdpowiedzUsuńta słodka puchata masa.. cudna!
OdpowiedzUsuńJuż sama nazwa zachwyca, na pewno upiekę, dzięki:)
OdpowiedzUsuń