Tytułem wstępu należy odnotować, że Zamek Cesarski w Poznaniu– powstał dla niemieckiego cesarza i króla Prus Wilhelma II,
jego budowę ukończono w 1910
Zamek został zaprojektowany w stylu neoromańskim, uważanym przez cesarza za
styl najbardziej germański i reprezentujący świetność Świętego Cesarstwa Narodu
Niemieckiego
źródło: internet
W roku 1939, po rozpoczęciu
działań wojennych, zdecydowano o przebudowie dawnej rezydencji cesarskiej na
siedzibę Adolfa Hitlera. Nie ma jednak żadnych dowodów na to, że Hitler
kiedykolwiek był w Poznaniu. Zamek widział jedynie z fotografii.
W okresie powojennym planowano zburzenie
zamku, kojarzonego z okresem zaborów i hitlerowskiej okupacji. Ostatecznie, z
powodów finansowych, nie doszło do jego wyburzenia, ograniczono się jedynie do usunięcia
większości symboli nazistowskich i rozebrania uszkodzonej najwyższej
kondygnacji wieży zegarowej, dzięki której zamek był najwyższym, w owym czasie,
budynkiem Poznania
W 1979 Zamek Cesarski został
wpisany do rejestru zabytków jako dobro kultury. Obecnym gospodarzem i
administratorem budowli jest Centrum Kultury "Zamek". Zamek jest
ponadto siedzibą wielu instytucji, m.in. Teatru Animacji, Centrum Sztuki
Dziecka. Na dziedzińcach zamkowych w sezonie letnim często odbywają się
koncerty, spektakle teatralne i projekcje filmowe.
Tak więc przepych wystroju
zamku z czasów cesarza Wilhelma II,
został całkowicie zmieniony przez architektów III Rzeszy, z kolei ich dzieło,
zostało całkowicie zniszczone, przez polską administrację powojenną.
Przepisy, wykonane krok po kroku, zostały przeniesione
na nową stronę. Kliknij TUTAJ, aby przejść do całego przepisu.
Sale są puste, brak jest wyposażenia; poza tym brak remontów i konserwacji mocno rzucają się w oczy.
Wystrój zamku, jest mało spójny, i
co kilkakrotnie było podkreślane, nie ma pomysłu jak zagospodarować
tę ogromną przestrzeń.
W grudniu 2012 roku ukończono
modernizację Sali Wielkiej CK Zamek.
Widok zaskakujący, projekt
bezkompromisowy. Na tle miernoty pozostałych wnętrz zamku, wypada zjawiskowo i bardzo nowocześnie.
Na zakończenie słów kilka o
lokalu, który mieści się w zmodernizowanej części zamku.
Od "Pana", otrzymałyśmy
zgodę na wykonywanie zdjęć. Później jednak „Pani” zgodę nam cofnęła, tłumacząc,
że oferta stanowi "wyrób własny" i nie
jest pożądane, aby pokazywać ją szerszej publiczności.
No cóż, zatem tej „oferty” nie możemy
Wam zwizualizować, a my z kolei pozostajemy po dużym wrażeniem talentu marketingowego „
Pani”
Jako rekompensatę wizualizujemy cześć
teamu Tapendy i jej fotografa na wyłączność- Gosię. Całość w świetle jupiterów, ciutkę nas prześwietlających" :D
Pozdrawiamy serdecznie
Tapenda
