Polędwica z konfiturą z cebuli to zapewne brzmi bardzo egzotycznie, ale w rzeczywistości jest to doskonały sloow food, obok którego nikt nie przejdzie obojętnie. Kusi okiem, a potem uzleżnia smakiem. Ten, kto raz spróbuje tego połączenia pozostanie uzleżniony w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Tak się składa, że coś wiemy na ten tamat, bo od zgoła 10 lat testujemy ten przepis na naszych gościach.
Cały proces nie wymaga długich godzin przygotowania. Mięso można wcześniej zamarynować i włożyć do lodówki, jeśli z jakiś powodów tego nie zrobimy, nic się nie stanie, składniki są na tyle wyraziste, a gatunek mięsa tak wyborny, że można bezpośrednio po połączeniu składników marynaty całość od razu umieścić na rozgrzanej pateleni.
Pewnej wprawy, w sensie doświadczenia wymaga wypiecznie mięsa, tak, aby było w środku lekko różowe. Nawet jeśli się to nie uda za pierwszym razem, to i tak danie się wybroni, z tych samych powódów o których piszemy powyżej.
Polędwicę należy podawać z konfiturą wykonaną z czerwonej cebuli. W słodkiej konfiturze ( miód) wybrzmiewa aromat tymianku. Konfitura wraz z mięsem tworzy boski duet.
Ten przepis został przeniesiony na nową stronę Tapenda.pl
Aby przejść do całego przepisu. Kliknij
TUTAJ
Kasiu,
OdpowiedzUsuńja się piszę na taką kolację, mogę nawet zjeść tą polędwicę na obiad jeśli tylko pozwolisz:) Mam na nią taką ochotę, że w tym tygodniu zrobię ją na obiad, a konfitury z cebuli to nawet zrobię więcej niż tylko do obiadu...
Pozdrawiam serdecznie i poniedziałkowo,
Edith
więcej zrobisz konfitury, wiećej zjesz, twoje ryzyko Edith :DD
UsuńPozdrawiamy serdecznie
Tapenda
Pyszne poledwiczki. Wpraszam sie na obiad :))
OdpowiedzUsuńPozdrowienia.
Zapraszamy częściej:)
UsuńPozdrawiamy serdecznie
Tapenda
Z cebulową konfiturą musi smakować świetnie! Do tego jakieś dobre winko;)
OdpowiedzUsuńŚwięta racja !
UsuńPozdrawiamy serdecznie
Tapenda
Wow, wyglądają przepysznie.
OdpowiedzUsuńKolacja, tudzież obiad pod hasłem: "podaruj sobie odrobinę luksusu"? Takie lubię najbardziej:)
OdpowiedzUsuńOm nom nom! Super wygląda. Zapraszam do mnie na http://www.szybkozjesc.pl
OdpowiedzUsuńodwiedzimy, z pewnością :D
UsuńPozdrawiamy serdecznie
Tapenda
marmelada... skojarzyło mi się z pewnym dowcipem o żabie i fotografie xd
OdpowiedzUsuńaj, pysznie.
elegancko, wykwintnie.
polecamy podarować sobie trochę luksusu :)
UsuńPozdrawiamy serdecznie
Tapenda
Bardzo elegancko, akurat w niedzielę muszę mieć coś specjalnego na obiad to może odgapię od Was, ale nawet jak opublikuję to Was przytoczę jako autorki:-))Pozdrawiam i dziękuję za inspirację:-)
OdpowiedzUsuńAleż proszę Cię bardzo. Będziemy zadowolone:D
UsuńPozdrawiamy serdecznie
Tapenda
pyszności!
OdpowiedzUsuńPyszny pomysł, ale brakuje mi tu jakiejś zieleniny, sałatki. Jakieś propozycje?
OdpowiedzUsuńKompozycja jest perfekcyjna sama w sobie i z gatunku slow food. Są tylko 2 wyjścia- eleganckie i zarazem neutralne ziemniaki ( przepisów u nas dostatek) lub przemyślana i perfekcyjna w smaku mała sałateczka podana na osobnym talerzyku/ salaterce. Sałateczka/ zielenina musi być naprawdę dumą Pana/ Pami domu, w przeciwnym wypadku nie obroni się i popadnie w zapomnienie, a mowa przecież o wyjątkowej, celebrowanej kolacji lub obiedzie, a nie o wolumenie porcji.
UsuńPozdrawiamy serdecznie
Tapenda