Naczekałam się na tę kolację…
Od kilku lat bez powodzenia, sadziłam cukinie, ale kwiatów
się nigdy nie doczekałam. Zatem bieżący rok mogę zaliczyć do udanych. Z
Tapendowego ogródka Eli, przyjechały do mnie dziś rano świeże kwiaty. Ela
podając mi pudełko się uśmiechała, ale zapewne w duchu się cieszyła, że nie
musi u mnie zostawać na kolacji…..kwiatowej !!!
Jak wróci z wakacji, przeczyta przepis, będzie żałować.
Ten przepis został przeniesiony na nową stronę Tapenda.pl
Aby przejść do całego przepisu. Kliknij
TUTAJ
Niebiańska kolacja! Uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńjeszcze ich nigdy nie jadłam.
OdpowiedzUsuńale mam właśnie na działce, skusze się? możliwe.
i nie lubię oliwek xd ale pozostałe dodatki jak najbardziej!
Dodatki do kolacji, to już indywidulny wybór. Oliwki nie są konieczne :)A co do kwiatów, to zachęcam spróbować. Przynjamniej bezie sie miało świadomość, że nic w zyciu nas nie omineło :)
UsuńPozdrawiamy serdecznie
Tapenda
Jak byłam teraz u Mamy i poszłam zobaczyć czy są kwiaty na cukiniach to Mama popatrzyła na mnie jak na ufo - kwiaty, dziecko, co Ty znowu wymyśliłaś?;) Muszę je zdobyć, po cichu zdobyć i jej zrobić, to może nie będzie już tak na mnie patrzeć;)
OdpowiedzUsuńTwoja kolacja - cudna!
Fakt, to danie nie pochodzi z naszej polskiej tradycji kulinarnej, więc może dziwić. Ale to tylko kwestia czasu.
UsuńPozdrwiamy serdecznie
Tapenda
Ja kwiaty dodatkowo zawsze nadziewam. Chyba muszę pojechać na działkę i zobaczyć jak się mają moje cukinie;)
OdpowiedzUsuńprzepisów jest mnóstwo. Następnym razem zrobię też nadziewane!! :)
UsuńPozdrawiamy serdecznie
Tapenda
Kasiu,
OdpowiedzUsuńnapisz proszę gdzie takie kwiatki można kupić, o ile w ogóle można... I nie mam na myśli Eli, bo jak sądzę Ona ich nie sprzedaje :)
W moich sklepach zawsze cukinia jest bez kwiatostanu, a Twój przepis wygląda fantastycznie! Z ogromną przyjemnością spróbowałabym takich kwiatków.
Miłego dnia,
Edith
CZeść Edith
Usuńjeśli to twoje okolice ( Warszawa), to kwiaty cukinii znajdziesz tu:
http://www.majlert.pl/Produkty/kwiaty%20cukinii.htm
Pozdrawiamy serdecznie
Tapenda
Nigdy nie próbowałam, ale chętnie bym zjadła. Tylko skąd wziąć te kwiaty?
OdpowiedzUsuńno tak, to jest problem. Producenta w Warszawce znalazłam, ale dystrybucji w całym kraju nie ma. nie ma jak to przydomowe ogródki- na ten czas......
OdpowiedzUsuńpozdrawiamy serdecznie
Tapenda
same pyszności marzę o kwiatach jadalnych u mnie nigdzie nie mogę kupić :0 Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńkulinarne pyszności Molki
zazdroszczę chrupania tych cudnych kwiatów! u mnie nie osiągalne albo ja ich nie widzę:))
OdpowiedzUsuńZachęciłyście mnie :-)
OdpowiedzUsuńPrzy następnej wizycie u Majlertów kupię !