Głodna byłam w ostatni czwartek jak wilk.
Głód zaspokoiłam wieczorem, i powinnam zapomnieć o
sprawie, ale jeszcze dziś się chichram,
ze skutków zaaplikowania chemii.
Przychodzi taki czas, że co się człek uda do lekarza, to
jedynym antidotum okazują się
„wycinanki” a jak „wycinanki” to klasycznie: od rana do popołudnia głód
i „środki”, a po „środkach” odgrywa się główną rolę we wszystkich częściach „
Samych swoich” i Alternatywach 4” razem wziętych .
Jak się ma szczęście, a ja je ewidentnie miałam, i „środki” są dobre, to to „coś”
przenosi cię do starożytnego Egiptu.
Jestem pewna, że poinformowano mnie, że zostanę
odtransportowana do pokoju w lektyce, co spowodowało, że dopytywałam się, czy w
mojej podróży będą mi towarzyszyć niewolnicy …. tu mi się film urwał i
odpowiedzi nie pamiętam.
Dwadzieścia minut później 2 „niewolników” w czerwonych
T-shirt ( ach) z naszytym logo, którego znaczenie ze wszystkich sił starałam
się odczytać- bez rezultatu, odprowadzili
mnie siłą na salę i w dodatku stanowczym głosem rozkazali się położyć.
Kto to widział, żeby niewolnicy rozkazywali żonie Faraona J
Ten przepis został przeniesiony na nową stronę Tapenda.pl
Aby przejść do całego przepisu. Kliknij
TUTAJ
Wspaniały posiłek po przejściach. Mam nadzieję, że już jest ok? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOdpowiem tak- :D
Usuńpozdrawiamy serdecznie
Tapenda
Zdrówka życzę, sama od 3 tygodni dojść do siebie nie mogę, już kończę 2 antybiotyk i nadal płuca wypluwam. No, a po takiej kolacji tylko lektyka do leżenia jak nic:-))
OdpowiedzUsuńMarzenka zdrówka życzymy :)
Usuńpozdrawiamy serdecznie
Tapenda
fajne, uwielbiam te szynki
OdpowiedzUsuń" Lubie to " :DD
Usuńpozdrawiamy serdecznie
Tapenda
Moje smaki, zdecydowanie moje :)
OdpowiedzUsuńNie mamy wątpliwości :DD
UsuńPozdrawiamy serdecznie
Tapenda
Urokliwa fotografia z cytryną i spracowanymi dłońmi ;-)
OdpowiedzUsuń