Dziś ravioli z nadzieniem wykonanym na bazie sera ricotta
oraz szpinaku. Od dobrych kilku lat, ravioli funkcjonują w naszej rodzinie jako
tradycyjne danie bożonarodzeniowe, co prawda nie wyparło maminych uszek z
barszczem, ale skutecznie wypracowało sobie zasłużoną pozycję na stole, gdyż
kompozycja aromatycznego farszu, maślanej okrasy z domieszką szałwii, na koniec
oprószone startym parmezanem, to bardzo udane połączenie- delikatne,
rozpływające się w ustach, po prostu niezapomniane. Chce się do tych pierogów
ciągle powracać.
Ten przepis został przeniesiony na nową stronę Tapenda.pl
Aby przejść do całego przepisu. Kliknij
TUTAJ
piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńprzyznam się, że nigdy nie jadłam domowego ravioli. zawsze było to takie z paczki, jak makaron.
ale widząc, że to całkiem łatwe, sama je przyrządzę!
Pewnie, że łatwe! Wszystkie pierogi, nawet te najbardziej nieudane są lepsze od sklepowych. Nie wiem, co do nich dają...gips ? twarde takie, że niesamowite !!
Usuńpozdrawiamy serdecznie
Tapenda
Uwielbiam wszystko co pierogowate:)
OdpowiedzUsuńO tak z farszem szpinakowym i masełkiem szałwiowym to jet to:-) Kurde, muszę po Świętach trochę mniej jeść, a jak się ogląda takie zdjęcia to wręcz odwrotny jest skutek;-) Pozdrawiam poświątecznie:-))
OdpowiedzUsuńMy dużej prowadzimy bloga, tym bardziej się odchudzamy hi hi :D
Usuńpozdrawiamy serdecznie
Tapenda
słyszałam, że to prawdziwa sztuka je zrobić... wyglądają po prostu rewelacyjnie :) miła muzyka w tle :D
OdpowiedzUsuńSmacznie przygotowane! Pięknie wygląda. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńproszę napisać, ile mniej więcej sztuk wychodzi z takiej ilości mąki ? lub ile porcji mniej wiecej?
OdpowiedzUsuńTrudno mi teraz po tak długim czasie napisać, ile wyszło sztuk tym bardziej, że trzeba by było wziąć pod uwagę też ich wymiar. Sądzę, że nie będzie przesadą, jeśli napiszę 50 szt.
UsuńPozdrawiamy serdecznie
Tapenda
Uwielbiam kuchnie włoską, u mnie też dziś ravioli, bardzo fajny przepis, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń