Piróg biłgorajski
to regionalny przysmak Lubelszczyzny. Piroga - „krupniaka” pierwszy raz jadłam
kilkanaście lat temu i zachwyciłam się oryginalnym połączeniem ugotowanych
ziemniaków, twarogu oraz - mało znanej w Wielkopolsce kaszy gryczanej. Pieróg biłgorajski
wypieka się w drożdżowej skórce lub bez niej (tzw. „łysy"). Niektórzy
porównują go do słonego ciasta lub babki ziemniaczanej, ma on jednak inny
zupełnie specyficzny smak. Został wpisany na Listę Produktów Tradycyjnych.
Idealny, jako przystawka oraz składnik śniadania, zastępujący chleb, a dzięki
kaszy gryczanej jest niezwykle bogaty w błonnik, którego często brakuje w
naszej diecie. Tapenda proponuje „łysego” pieczonego w papilotkach, a następnie
posmarowanego serkiem chrzanowym i tatarem z łososia. Wszystko oprószone
kolorowym pieprzem.
Zapraszamy!!!
SKŁADNIKI:
na ok. 16 sztuk
1 woreczek ugotowanej w osolonej wodzie kaszy gryczanej
1 kostka białego sera (mielonego)
2 średnie ziemniaki lub 2 - 3 łyżki mąki ziemniaczanej
2 żółtka
2 białka + 1 łyżeczka cukru + szczypta soli
SPOSÓB WYKONANIA:
Wszystkie składniki zmiksować, a następnie dodać ubite na sztywno dwa białka z jedną łyżeczką cukru i szczyptą soli i delikatnie wszystko wymieszać rózgą. Wyłożyć do papilotek (ok. 3/4 wysokości) i piec w temperaturze 180 stopni (termoobieg) przez ok. 50 minut. Wyjąć z piekarnika i poczekać do całkowitego wystygnięcia. Podawać np. ze świeżym masełkiem lub serkiem chrzanowym i wędzonym łososiem (tatar z łososia na zdjęciach). PYCHA!!!
SMACZNEGO !!!
Piróg biłgorajski w skórce to częsty wypiek w moim rodzinnym domu. :) W koncu z rejonów biłgorajskich pochodzę :]
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadła i nawet nie słyszałam o takich pysznościach. Wygląda rewelacyjnie:-)i taki prosty do wykonania:-)
OdpowiedzUsuńale bomba:) jeszcze czegoś takiego nie jadłam, ale wygląda tak apetycznie, że nic tylko się rozmarzyć:)
OdpowiedzUsuńNie znam, ale bardzo chętnie spróbowałabym. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńChętnie bym się z takim łysym zapoznała i nawet kolacja ze sniadaniem wchodzi w grę :-P Pozdrowionka!
OdpowiedzUsuńTak przemyconą kaszę gryczaną na pewno bym zjadła;-)Pysznie wygląda i kaszy nie widać :-) Pozdrawiam cieplutko:-)
OdpowiedzUsuńBardzo to ciekawe! Mam ochotę zrobić!
OdpowiedzUsuńHaha, akurat dziś również opublikowałam przepis na piróg biłgorajski - tylko taki bardziej tradycyjny, w cieście krucho-drożdżowym, pychota! Pozdrawiam, gingerbreath.blox.pl
OdpowiedzUsuńooo piróg! Ja najbardziej uwielbiam gorący z pieca i podany z masełkiem mmmm ;) Ale ten sposób podania muszę wypróbować koniecznie, wygląda obłędnie!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia z pięknego Biłgoraja!:))
Ne miałam okazji jeszcze próbować, kasza brzmi tutaj interesująco :)
OdpowiedzUsuńZachęcamy do wyprobowania "ŁYSEGO" i zagladania na Tapendę
OdpowiedzUsuńDziękujemy i pozdrawiamy :):)
czy ziemniak powienien być ogotowany i rozgnieciony czy może surowy i starty?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ugotowany i rozgnieciony...z surowym nie jadłyśmy. Serdeczności:):)
UsuńA ta kostka białego sera to ile ? 250 g ?
OdpowiedzUsuń