Mając naście lat w każdy weekend spotykałyśmy się, aby "gadać, gadać i gadać". Ciągle miałyśmy o czym rozmawiać, zreszta tak jest do dzisiaj... :) Spotkaniom tym zawsze towarzyszyły słodkości np. "Fale Dunaju" - hit tamtych czasów, czy "Murzynek". Tym razem, z uwagi, że obie baaardzo lubimy kawę - ciasto o tym smaku.
Zapraszamy :) :)
CIASTO:
5 jaj
½ szklanki cukru
3 szklanki mąki (wrocławskiej)
¾ szklanki oleju
3 łyżki miodu
1 szklanka zaparzonej, a następnie
ostudzonej kawy
2 łyżeczki sody
½ łyżeczki proszku do pieczenia
Żółtka utrzeć z cukrem, a następnie
dodać miód, kawę (zimną), mąkę, sodę, proszek. Wszystko chwilę miksować, potem
dodać olej i znowu miksować. Na koniec dodać ubitą pianę i delikatnie wymieszać
(np. rózgą). Ciasto wylać na blachę (o wymiarach 28 x 39 cm). Piec w temp. 160 °C
(TERMOOBIEG) ok. 40 minut (do tzw. "suchego patyczka). Na zimne ciasto
wykładamy ananasową masę.
MASA ANANASOWA:
2 puszki ananasów
2 budynie śmietankowe
1 szklanka wody
Ananasy drobno pokroić i przełożyć do
garnka. Owoce zalać wodą i szklanką soku. Wszystko zagotować. Budynie
rozmieszać w pozostałej ilości soku i wlać do gotujących się owoców. Całość
mieszając zagotować i gorące wylać na ciasto kawowe. Kiedy masa ostygnie wyłożyć
masę serowo-śmietanową.
MASA SEROWO-ŚMIETANOWA:
250g sera mascarpone
250ml śmietany 30%
1 opakowanie śmietan-fixu
3 łyżki cukru pudru
Kremówkę ubić z śmietan-fixem i
cukrem, dodać do serka. Wszystko delikatnie wymieszać i wyłożyć na masę
ananasową.
WIERZCH CIASTA:
100 g wiórek kokosowych delikatnie zrumienić
na suchej patelni. Poczekać aż ostygną i obficie posypać ciasto.
Smacznego!!!
Idealne na babskie pogaduchy! Smacznie u Was!
OdpowiedzUsuńDoskonałe ciasto w doskonałym towarzystwie...:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam dziewczyny:-)
ciasto kapitalne:) jeszcze takiego nie jadłam, ale wyobrażam sobie jego smak;) musi być pyszne!
OdpowiedzUsuńhi hi Fakt, " Fale Dunaju" to był hit. W moim pożółkłym kajeciku przepis na pierwszej jest stronie :D
OdpowiedzUsuńI jeszcze czekolada, taka prawie nutleka: margaryna ( wtedy osiągalna tylko palma), cukier kakao, mleko w proszku.... Niestety przepis u mnie zaginął, ale chyba pochodził on od twojej mamy !
Kasia :D
już sam wygląd sprawia, że w brzuchu burczy
OdpowiedzUsuńFajniutkie.... Choć wolałabym użyć świeży ananas... Co myślicie?
OdpowiedzUsuńJeszcze nie jadłam nic podobnego:) świetne:)
OdpowiedzUsuńAch wygląda idealnie:-), poproszę kawałeczek:-)
OdpowiedzUsuńnie zaglądam do słodyczy, nie zaglądam do słodyczy, nie zaglądam do słodyczy..
OdpowiedzUsuńtiaaa :D
wygląda obłędnie ;D
OdpowiedzUsuńZe świeżym ananasem nie mamy doświadczenia...ale warto spróbować ;)
OdpowiedzUsuńDziękujemy za miłe komentarze.
Wszystkich serdecznie i prawie wiosennie pozdrawiamy ;);)
Mmm, wygląda bardzo smakowicie, ciekawe połączenie składników :)
OdpowiedzUsuńZrobiłam wszystko jak w przepisie a ciasto kawowe wyszło mi twarde i gumowate.....dlaczego?
OdpowiedzUsuń