Moda na słoiczki trwa i bardzo nas to cieszy.
Pakujemy w słoiczki nie tylko przetwory owocowe i warzywne, ale
ostatnio właśnie takie desery z owocami i sałatki.
Tak "zapakowane" smakołyki zabieramy do pracy, szkoły
czy na piknik, ale również to ciekawy sposób podania deseru
np. na letnim przyjęciu ogrodowym.
Co i ile konkretnie włożyć w słoiczki zależy od Waszego
"widzimisia". Improwizujcie i kombinujcie, bo będzie pysznie!!!
Nie musicie robić kruszonki, można wykorzystać ulubione ciastka
(np. zbożowe czy maślane).
Zapraszamy!!!!
SKŁADNIKI:
na dwa 250 g słoiczki
świeże truskawki ok.15-20 szt.
ok. 70 g KASI
50 g cukru
1 łyżeczka cukru waniliowego
2 łyżki orzechów włoskich
2 łyżki zmielonych migdałów
100 g mąki krupczatki (+ do podsypania)
oraz
jogurt naturalny (lub dowolny)
listki mięty do dekoracji
WYKONANIE KRUSZONKI:
Tłuszcz, mąkę zmielone orzechy i migdały oraz cukry
wkładamy do miski i robimy kruszonkę.
Gotową kruszonkę wykładamy na blachę wyłożoną
papierem do pieczenia i wkładamy do nagrzanego do 180 stopni
piekarnika na ok. 15 minut ( do zarumienienia).
Po wyjęciu z piekarnika i wystudzeniu rozdrabniamy rękoma kruszonkę.
Do słoiczków wsypujemy okruchy kruszonki
ok. 1/3 wysokości słoiczków.
a potem kawałki pokrojonych truskawek,
następnie ponownie okruchy kruszonki
i kilka łyżeczek jogurtu
a na wierzch ponownie kawałki truskawek.
Całość dekorujemy listkami mięty i odstawiamy
na ok. pół godziny w chłodne miejsce.
Smacznego!!!
Pyyycha! Idealny deser na takie upały ;)
OdpowiedzUsuńhttp://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/
Uwielbiam takie deserki a w słoiczkach wyglądają bosko :-)
OdpowiedzUsuńlubie, lubie... pamietam moje zdziwienie jak jakies 13 lat temu w Paryzu, w sieci restauracji Clément podano nam zapiekane ziemniaki dauphinois w sloiku... od tego czasu czesto podaje cos w sloiczkach badz w slojach!
OdpowiedzUsuńwygląda wspaniale, a i zapewne tak też smakuje :)
OdpowiedzUsuńJaki piękny deser, bosko podany :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie ulubiony letni deser! Pycha!
OdpowiedzUsuńPatrzę na tą Waszą kruszonkę i doznałam olśnienia....ja gdzieś w swoim archiwum mam podobny deser :) Trzeba poszukać.
OdpowiedzUsuńKto by pomyślał, że słoiczki staną się takie eleganckie...?
OdpowiedzUsuńPysznie wygląda ten deserek :)