Sola. Zastanawiałam się czy opisać moją bitwę z tą rybą. W końcu miało być o jedzeniu, a jestem cały czas na etapie powiedzmy….. bardzo, bardzo wstępnym.
Uznaję jednak, że skoro etap jedzenia poprzedza etap przygotowania, to kilka słów i jemu tez się należy.
Coraz częściej zdarza się trafić świeżą solę, co pewnego dnia potraktowałam bardzo poważnie, tym bardziej, że świeżo w pamięci miałam instruktarzowy film na temat sprawiania soli.
Na ekranie wszystko sprawiało wrażenie łatwizny, więc zanim zaczęłam, pomyślałam, że sztuka obdzierania soli ze skóry, to bułka z masłem, robota na 3 sekundy. Nie przeczę, że nie jest to możliwe.
W planach „trendy” kolacja; 7 minut pieczenia, 5 minut jedzenia, a wspomnienia na całe życie…….
Ten przepis został przeniesiony na nową stronę Tapenda.pl
Aby przejść do całego przepisu. Kliknij
TUTAJ
Aha- sciaganie skory z soli to powazna sprawa ;))) Ja prosze o to w rybnym i .... pozbywam sie w ten sposob klopotu :)
OdpowiedzUsuńtylko po co obdzierac ja ze skory? skora jest pyszna.
OdpowiedzUsuńtylko po co obdzierac ja ze skory? skora jest pyszna.
OdpowiedzUsuńczasem nie ma wyjścia :)
Usuńhttp://www.tapenda.pl/przepis/Sola_z_grilla/1748/
Pozdrawiam serdecznie
Kasia