Zupelnie sie nie dziwie, ze chce sie jeszcze - takie krewetki musza smakowac wspaniale! (A co do kuchni francuskiej, Franco ma troche racji, ich haute cuisine jest przekombinowana. Ale ta domowa francuska kuchnia jest wspaniale prosta!)
Niestety Polacy nadal nie rozumieją idei francuskiego posiłku...on nie składa się z jednego dania, ale z serii mniejszych - najpierw jest aperitif, potem przystawka, danie główne, deska serów i deser...uff...i to ma być mało? Gwarantuję,że niejeden Pan by wymiękł w trakcie :D Oni jedzą wiecej niż Polacy! :)
A krewetki muszą być wyborne..szczególnie z tym grejfrutem :) Pozdrawiam!
Dawno nie jadłam tak pysznie przygotowanych krewetek... Do tego bagietka i winko! Nawet towarzystwa bym nie potrzebowała, byłoby więcej dla mnie;)))
OdpowiedzUsuńUwielbiam krewetki i dosłownie nie mogę się napatrzeć na pierwsze zdjęcie :)Wyglądają przepysznie.
OdpowiedzUsuńZupelnie sie nie dziwie, ze chce sie jeszcze - takie krewetki musza smakowac wspaniale!
OdpowiedzUsuń(A co do kuchni francuskiej, Franco ma troche racji, ich haute cuisine jest przekombinowana. Ale ta domowa francuska kuchnia jest wspaniale prosta!)
Uwielbiamy krewetki, na pewno sprobujemy!
OdpowiedzUsuńNiestety Polacy nadal nie rozumieją idei francuskiego posiłku...on nie składa się z jednego dania, ale z serii mniejszych - najpierw jest aperitif, potem przystawka, danie główne, deska serów i deser...uff...i to ma być mało? Gwarantuję,że niejeden Pan by wymiękł w trakcie :D Oni jedzą wiecej niż Polacy! :)
OdpowiedzUsuńA krewetki muszą być wyborne..szczególnie z tym grejfrutem :)
Pozdrawiam!
Ten grapefruit mnie zaintrygował.
OdpowiedzUsuńDo zrobienia
z greipfrutem nigdy nie jadłam a jeden od dawna leżakuje w lodówce :) a krewetki to dla mnie coś w rodzaju nagrody! uwielbiam :)
OdpowiedzUsuń