Kilka miesięcy minęło od ostatniej kolacji na której raczyliśmy się wątróbką, wtedy przyrządzoną z dodatkiem masła i wina. Znów w sklepie
mięsnym szczęście się do mnie uśmiechnęło i dostałam "nieosiągalną" wątróbkę cielęcą. Tym razem wątróbka, taka jaką najbardziej lubię z masłem i szałwią. To co mi się naprawdę podoba, w jej przyrządzaniu to
to, że to „strasznie” szybka kolacja i „straszenie” dobra.
Ten przepis został przeniesiony na nową stronę Tapenda.pl
Aby przejść do całego przepisu. Kliknij
TUTAJ
Składniki: *
- 30-40 dkg wątróbki cielęcej
- garść listków świeżej szałwii
- kopiasta łyżka masła
- odrobina OEV
- sól i czarny mielony pieprz do smaku
- mąka pszenna do panierowania- opcja
*ilości orientacyjne na 2 osoby
Sposób przygotowania
:
Wątróbkę
należy dokładnie oczyścić z błon i pokroić na 3-4
mm plasterki. Do
średnio rozgrzanej oliwy dodać masło i rozpuścić na patelni. Dodać listki szałwii,
( kilka zostawić na sam koniec przygotowywania potrawy) Tłuszcz aromatyzować szałwią
przez 2-4 minuty. Dodać wątróbkę. Smażyć na dość ostrym ogniu ok. 2-3 minuty na
każdej stronie. Dodać resztę szałwii, oprószyć pieprzem i osolić do
smaku na sam koniec smażenia. Podawać z np. z bagietką, puree ziemniacznym.
Smacznego !
Uwielbiam aromat szałwii. Niestety za wątróbką nikt u mnie nie przepada
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Malwinką!
UsuńSzałwia faktycznie idealnie nadaje się do wątróbki i zresztą nie tylko do niej. Sama jej nigdy nie robiłam (poza warsztatami kulinarnymi), bo u mnie w domu nie miałaby wzięcia. Jednak rozumiem i szanuję to, że ma swoich licznych wielbicieli i może być naprawdę smakowita:)
Pozdrawiam Was serdecznie,
Edith
tak jak wszystko, wątróbka ma swoich zwolenników, ale i przeciwników. Wiele rzeczy mi kiedyś nie smakowało, ale i wiele razy zmieniałam zdanie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy serdecznie
Tapenda
Wątróbka z szałwią to znany patent, czy może Wasz pomysł? Nigdy nie spotkaliśmy się z takim połączeniem, rozumiem, że zachęcacie :) Połowa z nas, a czasami nawet i 3/4 z nas uwielbia wątróbkę cebulką, pieczarkami i jabłkiem. Pycha :)
OdpowiedzUsuńNie, niestety to nie nasz patent. Znany.... włoski :)
OdpowiedzUsuńAkurat u mnie nie przejdzie jedzenie z owocami, bo PRZECIEŻ tak się nie je :)), jak głosi udziałowiec Tapendy .
Pozdrawiamy serdecznie
Tapenda