Grzechem
było by nie wykorzystać pory roku, która przynosi nam tyle żywych kolorów i
fajnych smaków. Ostatnio nabyłam ogromną dynię. Szkoda było mi ją jednak
zjadać. Ma fantastyczny kształt i kolor,
więc zdecydowałam, że lepiej, aby dekorowała ogródek. Ja i ona jesteśmy z tej
decyzji zadowolone :)
Drugie
podejście po dynię, choć korciło, aby nabyć kolejny piękny okaz, zakończyło się
planowanym zakupem tylko kawałka dyni, które zużyłam na risotto.
Kolor i smak ….sami
oceńcie.
Ten przepis został przeniesiony na nową stronę Tapenda.pl
Aby przejść do całego przepisu. Kliknij
TUTAJ
Widzę, że nie tylko ja zamroziłam szparagi :)
OdpowiedzUsuńPysznie u Was! Marzy mi się strasznie risotto, ale ciągle znajduję jakąś wymówkę, by go nie przygotować. Powinnam się chyba bardziej zmobilizować :)
Pozdrawiam weekendowo,
E.
Risotto nie ucieknie. A o zapas szparagów faktycznie trzeba było zadbać na zimę :)
UsuńPozdrawiamy serdecznie
Tapenda
ostatnio jadłam najlepsze risotto w życiu, maślane z chorizo... jestem pewna, że TO też bardzo będzie mi smakować, bo przekonałam się że risotto jest jak najbardziej "dla mnie" ;)
OdpowiedzUsuńTeż mam zamrożone szparagi, więc chętnie wypróbuję to dyniowe risotto:-) Pozdrawiam pourlopowo:-)
OdpowiedzUsuń