Mogą być eleganckim i pysznym śniadaniem podanym w np. sobotni
poranek, albo przekąską podczas przerwy w pracy czy szkole. Oczywiście bazą są
jaja, a co do nich wrzucicie…i tak będzie smaczne! Mogą to być m.in. brokuły, groszek,
marchewka, łosoś.
Eksperymentujcie!!!
SKŁADNIKI:
2 łyżki słodkiej kukurydzy
z puszki
4 plastry szynki
1 garść żółtego sera
4 pomidorki koktajlowe
4 jaja
Masło lub margaryna do wysmarowania formy muffinkowej
sól, pieprz
SPOSÓB WYKONANIA:
Szynkę i pomidorki kroimy w małą kostkę. Dorzucamy do
tego kukurydzę, ser, a następnie wbijamy jaja. Solimy, pieprzymy według uznania
i wszystko mieszamy. Do wysmarowanych dołków foremki wkładamy masę jajeczną (¾ wysokości).
Pieczemy przez 10 minut w 180°C (termoobieg). Delikatnie wyjmujemy omlety z
formy i serwujemy. Zarówno gorące jak i
zimne są rewelacyjną przekąską. Smacznego!!!
Elu,
OdpowiedzUsuńbardzo pomysłowy sposób na przygotowanie omletów w dużej ilości dla wielu gości :)
Miłego dnia!
E.
fajny pomysł, na przyjęcie jak znalazł - każdy ma swoją porcję i nie ma żadnych sporów ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Świetna propozycja na przekąskę dla dziecka do szkoły:-) Gratuluję pomysłu i pozdrawiam serdecznie:-)
OdpowiedzUsuńGenialne!!!!!
OdpowiedzUsuńBardzo elegancko i smacznie!
OdpowiedzUsuńProsto i pysznie :] Ja bym czymś zaostrzyła smak np.cebulą
OdpowiedzUsuńZdecydowanie "na tak" jeśli podawane na ciepło ale jakoś nie mogłabym ich zjeść już na uczelni, takich zimnych :)
OdpowiedzUsuńJa do formy do muffinek najpierw wykładam ugotowany makaron, potem dodaję całą resztę czyli masę jajeczną+szynka+pieczarki, również polecam.
OdpowiedzUsuńPysznie i do tego szybko. Czasami zostaje mi kukurydza i nie wiem co z nią począć, teraz już wiem:)
OdpowiedzUsuńI w ten sposób całkiem niepozorny, powszechny omlet wspiął się na wyżyny wyrafinowania..obawiam się jednak, że nie umiałabym niczym dama z krwi i kości kulturalnie i z namaszczeniem spożyć ich dwóch czy trzech (wyglądają na warte dłuższej celebracji..), rzuciłabym się na nie i pochłonęła ilość nieprzyzwoitą:)
OdpowiedzUsuńKoniecznie w sobotę po eksperymentuję na mojej rodzince.
OdpowiedzUsuńwoow genialny pomysł!
OdpowiedzUsuńna takie omleciki bym nie wpadłam. genialny pomysł!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
bardzo fajny blog i fantastyczne zdjecia. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBaaaaardzo dziękujemy za przesympatyczne komentarze i miłe słowa. Cieszymy się ,że przypadł do gustu przepis i blog :):).
OdpowiedzUsuńSkład omletów można zmieniać, pamiętając jednak o bazie - jajkach ;)
Pozdrawiamy Wszystkich bardzo serdecznie!
;);)
Genialny pomył z pieczeniem omletu, z pewnością spróbuję (ostatnio C. domagał się śniadania do łóżka, taka opcja wydaje się być co najmniej zadowalająca) :)
OdpowiedzUsuńFajne! Sama wczoraj dzieciom wymyśliłam podobne śniadanie, tylko, że z otrębami. Przepiękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuń