czwartek, 7 marca 2013

Spaghetti alla carbonara, No 5




Dostawałam ścisłe instrukcje od Franco, jaki makaron- do czego mam kupić.
Makaron, jak makaron- myślałam, i sięgałam w sklepie po ten, który miał najładniejsze opakowanie. Po powrocie do domu okazywało się, że to był poważny błąd, bo na przykład do Spaghetti alla Carbonara  lepiej nadaje nr 5, a nie nr 3. Proste, ale jak to zapamiętać ?
Mam na to patent – Myślę o Chanel No 5

Danie jest włoskim klasykiem. 



Ten przepis został przeniesiony na nową stronę Tapenda.pl Aby przejść do całego przepisu. Kliknij TUTAJ


Składniki *:

  • ok. ½ małej cebuli
  • 50-70 g wędzonego boczku **
  • 2 jajka
  • spaghetti 120-150 g
  • 4-5 łyżek Oliwy EV
  • Sól i czarny mielony pieprz do smaku

*    orientacyjna ilość na 2 osoby
**  w oryginalnym przepisie stosuje się guanciale, czyli dojrzewający "boczek”, tyle że
     wykonany wieprzowych policzków.  

Sposób wykonania:

v    do średnio rozgrzanej oliwy dodać pokrojoną cebulę. Po chwili dodać boczek. Ostatecznie  
   cebula musi być  zeszklona i miękka, z kolei boczek tylko przesmażony.
v      ugotować spaghetti wg. przepisu na opakowaniu.
v      do miseczki wybić jajka, dodać czarny mielony pieprz do smaku i wymieszać
v      gotowy makaron odcedzić i od razu ( gorący) dodać na patelnię
v     Wlać jajka- wymieszać ze spaghetti.  Dobrać temperaturę kuchenki, tak aby jajka się 
   ścięły, ale nie zrobiły się suche.    
v   Gotowe spaghetti oprószyć startym parmezanem


 






22 komentarze:

  1. robiłam, jak dla mnie jest genialny...

    OdpowiedzUsuń
  2. Spaghetti n.3, czyli właściwie spaghettini, też nie należą do naszych ulubieńców. Są cieniutkie, a my lubimy coś konkretnego na ząb. Dlatego najbardziej uwielbiam n.12 :)
    Carbonara to było jedno z pierwszych dań, jakich nauczył mnie mój Włoch. Ze śmietaną (!), ale od razu się asekurował, że w oryginale się jej nie dodaje :) Po prostu woli taką wersję. A obecnie robię to danie w różnych wersjach, w zależności, co nam pasuje danego dnia.
    Pozdrawiam z deszczowego południa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z moich obserwacji wynika, że każdy rodowity mieszkaniec Italii, oprotestuje śmietanę, jako profanację carbonary, a w zaciszu domowym... to nawet tuńczyka doda. Swoją drogą jadłam carbonarę z tuńczykiem i dla mnie to była rozkosz podniebienia !!

      Co się tyczy nr 3- ktoś to pewnie kupuje, ale ja nie znam tych osób :D

      Pozdrawiamy serdecznie

      Tapedna

      Usuń
    2. O tak, morska też jest pycha i zamierzam ją zrobić już od dłuższego czasu na bloga.

      Usuń
  3. Pysznie Dziewczyny! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. jeden z moich ukochanych makaronów:D mmmmmmmm

    OdpowiedzUsuń
  5. Pewnie zaraz dostanę po głowie, ale dla mnie każdy makaron byłby pyszny z takimi dodatkami:-) Fajne macie te spotkania:-) Gdybyście mieszkały blisko mnie, albo ja blisko Was...
    Pozdrawiam serdecznie,
    M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marzenka, My po głowie nie dajemy ! :D
      Co do makaronu, najważniejsze, aby było dobre, nie ?


      Pozdrawiamy serdecznie

      Tapendna

      Usuń
  6. z boczkiem wszystko smakuje lepiej, taka prawda :) a robię z bucatini i z dodatkiem śmietany

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. boczek, to u nas raczej od święta, a to wszystko z powodu troski o naszą " niepodważalną urodę" :D
      Ale go lubimy i zazdrościmy wszystkim, którzy mogą sobie folgować ...z boczkiem!

      A bucatini to u nas najczęściej w wersji "all'amatriciana"

      Pozdrawiamy serdecznie
      Tapedna

      Usuń
  7. Corbonaara są tylko spaghetti i bez śmietany

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie chcemy się spierać, ale to raczej zależy od rejonu Włoch.

      Pozdrawiamy serdecznie

      Tapenda

      Usuń
  8. My się też dobrze tu bawimy :D

    Pozdrawiamy serdecznie

    Tapedna

    OdpowiedzUsuń
  9. Danie popisowe mojego męża:-) robi je najlepiej i zawsze smakuje przepysznie. On do jajek dodaje jeszcze słodką śmietanę:-). Wasza carbonara wyglada pysznie:-)

    OdpowiedzUsuń
  10. ale wspaniałe gotowanie!
    bardzo lubię

    OdpowiedzUsuń
  11. Pyszna klasyka bez dwóch zdań!

    Pozdrawiam Was serdecznie,

    Agata

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale porządny kawał parmezanu! Ślinka mi już cieknie, idę na śniadanie... Pozdrowienia serdeczne,
    dybka

    OdpowiedzUsuń
  13. śmiesznie, ale pierwszy raz carbonare jadłam miesiac temu w restauracji hotelowej, trochę obskurnej - rewelacyjna, smak 10/10, chyba nie dałoby się zrobic lepiej - piękne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętam, że kiedy spróbowałam, to potem prawie codziennie ją robiłam.
      W ostateczności mi się przejadała i całe lata nie robiłam.

      Wróciłam do niej niedawno :D

      Pozdrawiamy serdecznie

      Tapenda

      Usuń
  14. Dziękujemy, że do nas wpadliście :D

    Pozdrawiamy serdecznie

    Tapenda

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...