Delikatny, aromatyczny i szybki pasztet z drobiowych wątróbek,
wędzonego boczku, z dodatkami: siekanymi pistacjami, suszoną żurawiną uatrakcyjni świąteczny stół, ale nie tylko.
Zapraszamy!!!
SKŁADNIKI:
1 kg wątróbki drobiowej
250 g boczku wędzonego
2 średnie cebule
3-4 ząbki czosnku
50 ml alkoholu (koniak, brandy)
1 średnie jabłko
2 łyżki octu balsamicznego
250 g masła
przyprawy:
sól, pieprz (kolorowy) - do smaku
2 łyżeczki tymianku lub majeranku a także 1 czubata łyżka smalcu, garść posiekanych pistacji oraz kilka suszonych żurawin do dekoracji.
Na rozgrzaną patelnie wykładamy pokrojony boczek i chwilę podsmażamy.
Do lekko zarumienionego boczku dodajemy pokrojoną cebulę i wyciśnięty
przez praskę czosnek.
Dodajemy ok.100 g masła
Wszystko podsmażamy, a następnie dodajemy ocet balsamiczny,
alkohol,
tymianek lub majeranek
oraz pokrojone w kostkę jabłko ze skórką. Wszystko podsmażamy.
Na końcu dodajemy oczyszczoną wątróbkę.
Następnie dodajemy sól i kolorowy pieprz - mielony
W czasie podsmażania delikatnie całość mieszamy.
Kiedy wątróbka zbrązowieje, a w środku nie będzie surowa.
Zawartość patelni przekładamy do miski i za pomocą blendera rozdrabniamy.
Dodajemy pozostałe masło pokrojone na części.
Miksujemy do otrzymania gładkiej i jednolitej masy.
Smakujemy i ewentualnie doprawiamy. Przekładamy do słoików
lub innych pojemników.
Siekamy pistacje
i dekorujemy nimi wierzch naszego pasztetu.
W rondelku roztapiamy smalec
i zalewamy nim delikatnie wierzch naszego pasztetu, aby zapobiec jego wysychaniu.
Dekorujemy suszonymi owocami żurawiny.
Pasztet przechowywać w lodówce.
Smacznego!!!
Jestem naprawdę wielbicielką wątróbki i wszelkich wynalzaków z nia związanych. Miałam tylko jedna wtopę, jakieś 15 lat temu, kiedy realizowałam przepis wątróbka+ grappa+ winogrona. Całe szczeście, że w lodówce był materiał na wykonanie planu B kolacji. Ale jak tak sobie myśle z perspektywy lat, to pewnie ja coś sknociłam. Tak czy owak, nie podjęłam sie drugi raz realziacji tego wynalazku.
OdpowiedzUsuńW tym przypadku składniki pachną znów dla mnie zachęcająco. Mam nadzieję, że nie sknocę ! :D
Pozdrawiam
Kasia
Pyszny pasztecik, a te dodatki są doskonałe! Miłego weekendu!
OdpowiedzUsuńwygląda bardzo smacznie:)
OdpowiedzUsuńJeden z moich ulubionych pasztetów:)
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu;]
nie jem mięsa, ale mimo to wygląda bardzo ładnie :]
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszelkiego rodzaju pasztety, Wasz prezentuje się wyśmienicie :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńłał! wygląda bajecznie! Muszę się skusić i sama kiedyś spróbować swych sił na pasztetowym polu,
OdpowiedzUsuńCiagle mysle jak by tu przemycic watrobke do jakiejs potrawy...Nikt z mojej rodzinki (poza mna oczywiscie) jej nie lubi. A Wasz pasztet ma takie zachecajace skladniki....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Was:)
prezentuje się doskonale, dodatki świetne!
OdpowiedzUsuńbardzo fajny...
OdpowiedzUsuńPysznie, pysznie, pysznie! Poproszę słoik!
OdpowiedzUsuńSuper podany, prezentuje się wspaniale! Chętnie zrobię :)
OdpowiedzUsuńile można przechowywać? :)
OdpowiedzUsuń