Trochę zapomniany przepis z starego Maminego zeszytu,
którego smak przywołał wspomnienia...
Do dzisiaj zastanawiamy się, czy ówcześni Koledzy przyjeżdżali do nas,
czy na Maminy sernik ;) ;)
Polecamy ten aksamitny, delikatny, z dodatkiem suszonej żurawiny i na biszkoptowym spodzie sernik, którego masę gotujemy, a nie pieczemy.
Zapraszamy!!!
Przepis na biszkopt znajdziecie: TUTAJ
Przepis na formę o wymiarach 31,5 cm x 22,5 cm
1 kg sera mielonego (użyłyśmy ser w wiaderku z lidla)
2 jajka
3/4 szkl. cukru
1 łyżka cukru waniliowego
1 kostka Kasi
3 budynie śmietankowe (bez cukru)
1 szklanka mleka
garść suszonej żurawiny
oraz
2 opakowania herbatników "PETIT BEURRE"
1 tabliczka gorzkiej czekolady
SPOSÓB WYKONANIA MASY SEROWEJ:
W dużym garnku roztapiamy masło (KASIĘ)
Następni dodajemy cukier zwykły i waniliowy
całość mieszamy za pomocą rózgi
następnie dodajemy rozmieszane jajka.
Ponownie wszystko mieszamy i lekko podgrzewamy.
Dokładamy ser i ponownie mieszamy rózgą.
Garnek cały czas stoi na palniku.
Uzyskamy gładką masę, którą ciągle podgrzewamy.
W osobnym naczyniu łączymy mleko z proszkiem budyniowym
i dokładnie ją mieszamy, aby nie było grudek.
Tak przygotowany budyń wlewamy do lekko podgrzanej masy serowej.
Ciągle mieszając wrzucamy żurawinę i gotujemy tak długo, aż uzyskamy
konsystencję ugotowanego budyniu.
Gorącą masę serową wylewamy na wystudzony biszkopt (zdjęłyśmy wierzchnią skórkę biszkoptu) i całość wyrównujemy.
Na ciepłej masie serowej układamy herbatniki.
Sernik dekorujemy roztopioną czekoladą, lukrem lub
posypujemy cukrem pudrem.
.Smacznego!!!
ha ha ha, Ela dawaj nazwiska, to ja Ci powiem, kto przyjeżdżał podziwiać naszą niepodważalną urodę, a kto przyjeżdżał na sernik :D :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Kasia
( wszystko pamiętam) hi hi
Oj Kasia, Kasia :D hahahaha!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ten serniczek wygląda bajecznie! Pyszności!
OdpowiedzUsuńPięknie udekorowany:) A masa również bardzo mi przypadła do gustu, muszę ją kiedyś wypróbować :)
OdpowiedzUsuńmoja babcia taki robiła , taki smak z dzieciństwa! :)
OdpowiedzUsuńZrobiłam dzisiaj ten sernik i wyszedł pyszny - rodzinka zachwycona :)
OdpowiedzUsuńWbrew pozorom jest bardzo łatwy w przygotowaniu - polecam...
Beato dziękujemy :):)
UsuńKochamy takie komentarze :):)
Polecamy się i pozdrawiamy serdecznie!!!
Sernik na pewno pyszny, fakt zapomniany, ale jakie cudne dekoracje jajcowe:-) Pozdrowionka:-)
OdpowiedzUsuńKasiu zabijesz mnie, ale jednak ociupinkę dodałam śmietany...;-)
Marzenka jeśli dodałaś do tych prawdziwków śmietanę, to znaczy, że przetłumaczyłaś włoski przepis na polski :) Okejas, w końcu mieszkamy w RP, a my Polacy kochamy śmietanę. Grunt, że wszystkim smakowało :D
UsuńDobry wybór, jeśli chodzi o prawdziwki !!!!!!!!!!!!
Pozdrawiamy serdecznie
Tapenda
Czy spód sernika można zastąpić czymś innym niż biszkoptem, np. ciastka???
OdpowiedzUsuńZawsze pamiętam, że był na biszkopcie, ale można spróbować na ciastkach :)
UsuńPozdrawiamy!
Dziękujemy, pozdrawiamy i zapraszamy Wszystkich do śledzenia naszego bloga :):)
OdpowiedzUsuńGotowanego sernika jeszcze nie robiłam, muszę w końcu spróbować. Wygląda znakomicie!
OdpowiedzUsuńWitam,proszę mi powiedzieć czy można zastąpić margarynę masłem?
OdpowiedzUsuńHalina
Pani Halinko jak najbardziej można zastąpić :):)
UsuńWszystkiego najlepszego z okazji imienin!! Pozdrawiamy!!!
Witam ponownie.Bardzo dziękuję za tak szybką odpowiedź.Jednocześnie dziękuję z całego serca za życzenia imieninowe.Sprawiłyście mi tym wielką przyjemność.Jesteście WSPANIAŁE.
OdpowiedzUsuńHalina
SERNIK wygląda pysznie ja znam ten przepis od dawna przekładam nią czeskie placki(na miodzie)
OdpowiedzUsuńSzukam idealnego przepisu na sernik gotowany i spróbowałam Waszego. Po upieczeniu byłam rozczarowana. Ciasto było bardziej budyniowcem, było czuć proszek budyniowy, a sera wcale. Dziwiłam się, że coś takiego może Wam smakować. Jednak na drugi dzień sernik smakował znacznie lepiej. Na trzeci dzień był jeszcze lepszy, prawie bliski ideału. Jednak ideałem moim nie jest, ma troszkę ''gumową'' konsystencję. Szukam dalej. Czy znacie przepis bez budyniu? Może o to chodzi. Sernik posłałam czekoladą. Roztopiłam w kąpieli wodnej gorzką, mleczną, jednak doslodziłam i to był dobry krok. Dodałam do gorącej czekolady trochę śmietanki kremówki i gotowe. Sama czekolada po ostygnięciu tworzy twardą skorupę, którą ciężko pokroić, a sama gorzka psuje smak ciasta. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń